wtorek, 10 kwietnia 2012

"Teraz możemy odejść z dobrymi wspomnieniami!"


14. czerwca 2002r., stadion w Daejon - mecz grupy D piłkarskich Mistrzostw Świata Korea/Japonia 2002. Przed rozpoczęciem spotkania trener Amerykanów, Bruce Arena stwierdził, że każda drużyna, która przebrnęła europejskie eliminacje jest silna. Jak się później okazało, nie mylił się. Trener Engel, postanowił dać szansę rezerwowym piłkarzom, tak by każdy, kto przyjechał, mógł poczuć atmosferę wielkiego turnieju. W bramce pojawił się  Radosław Majdan, a w polu: Tomasz Kłos, Jacek Zieliński, Arkadiusz Głowacki, Maciej Murawski i Cezary Kucharski.

W 3. minucie spotkania, po pierwszej akcji Polaków, piłka opuszcza końcową linię boiska i sędzia zarządza rzut rożny. Wykonuje go Jacek Krzynówek. Ostra centra w pole karne. Powstaje tam ogromne zamieszanie. Do piłki pierwszy doskakuje Olisadebe i z najbliższej odległości strzela jak z armaty. Piłka odbija się od poprzeczki i wpada do bramki. Goooooooool! 1:0 dla Polski. „Patrzył w niebo i wypatrzył tę bramkę, napastnik Reprezentacji Polski” – krzyczał euforycznie komentator Polsatu Sport, Mateusz Borek.

Chwilę po rozpoczęciu gry przez Amerykanów, gdy polscy kibice jeszcze świętują 40. gola w finałach Mistrzostw Świata, piłka trafia do naszej bramki. Sędzia orzeka jednak faul Donovana na Głowackim. Za to w 5. minucie, po szybkiej kontrze lewą stroną , Krzynówek zagrywa dokładną centrę do Kryszałowicza, a ten strzela z pierwszej piłki. Goooool! 2:0 Nokaut Amerykanów.

Po zdobytych bramkach nieco się cofamy, pozwalamy grać przeciwnikom. Czekamy na kontrę, widać to w statystykach posiadania piłki, gdzie nasza kadra oscyluje w okolicach czterdziestu procent. Wynik 2:0 utrzymuje się do końca pierwszej połowy, choć mogło być nawet wyżej, gdyż sytuacji "sam na sam" nie wykorzystał Jacek Krzynówek, a dobitka Macieja Żurawskiego zatrzymała się na słupku. Widać chęć, zaangażowanie, pasję w grze polskiego zespołu.
Druga połowa to ostrożniejsza gra Amerykanów, choć w dalszym ciągu to oni są przy piłce. My z kolei gramy tak ,jak lubimy -  z kontry. Po jednej z nich, znów mamy korner, wcześniej jednak awizowana jest zmiana. Boisko opuszcza Cezary Kucharski, który świetnie wywiązywał się z roli ofensywnego pomocnika. W jego miejsce pojawia się Marcin Żewłakow. Ledwo zdążył wbiec w pole karne, a z rogu boiska piłkę rozegrali Krzynówek z Koźmińskim, ten ostatni dośrodkowuje prawą nogą na piąty metr, zaś napastnik Mouscroen zdobywa bramkę. Wejście niczym w meczu eliminacyjnym z Armenią w Warszawie, gdzie także przebywał na boisku kilkanaście sekund i również zdobył bramkę na 3:0 dla naszej kadry!
Szalona radość polskich zawodników mogła być jeszcze większa, gdyby Maciej Żurawski wykorzystał rzut karny po faulu na Kryszałowiczu. Brad Friedel wyczuł jednak intencję napastnika krakowskiej Wisły i nie mogliśmy cieszyć się z czwartego gola.
W końcu do siatki trafili także Amerykanie. W 83. minucie , celnym strzałem z boku pola karnego popisał się Donovan , nie dając  tym samym  żądnych szans Radosławowi Majdanowi. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Patrząc na grę „Biało-Czerwonych” w tym meczu, nasuwa się pytanie - dlaczego z takim polotem nie graliśmy wcześniej? Dlaczego trener Engel nie odważył się zaryzykować w meczach z Koreą i Portugalią? 


Było to dla nas godne pożegnanie z Mundialem.  Na konferencji prasowej, Selekcjoner wyznał: "Teraz możemy odejść z dobrymi wspomnieniami" A odeszliśmy w doborowym towarzystwie, gdyż ze swoich grup nie awansowały między innymi Francja i Argentyna.  Dobiegła końca piękna przygoda Polaków. Osobiście, jesteśmy wdzięczni trenerowi za wspaniałe emocje w eliminacjach i wielki sukces po 16 latach. Czas, by nauczyć się doceniać sam awans, gdyż poziom polskiego futbolu każe kontestować większe oczekiwania kibiców i mediów...

 


 MŚ Korea/Japonia 2002
Daejon, 14. czerwca 2012r.
Bramki: Emmanuel Olisadebe (3 min), Paweł Kryształowicz (5 min), Marcin Żewłakow (66 min) ; Donovan (83 min)
 Sędzia: Jun Lu (Chiny) oraz Fierro (Ekwador) i Pool (Holandia)
Żółte Kartki: Frankie Hejduk (USA) ; Radosław Majdan, Marek Koźmiński, Cezary Kucharski, Emmanuel Olisadebe (Polska)
Widzów: 26 000
POLSKA: Radosław Majdan - Tomasz Kłos (89-Tomasz Wałdoch), Jacek Zieliński, Arkadiusz Głowacki, Marek Koźmiński - Maciej Żurawski, Maciej Murawski, Cezary Kucharski (64-Marcin Żewłakow), Jacek Krzynówek - Emmanuel Olisadebe (86-Paweł Sibik), Paweł Kryształowicz; trener- Jerzy Engel
USA: Friedel - Sanneh, Pope, Agoos (36-Beasley), O'Brien, Hejduk - Stewart (68-Jones), Reyna, Donovan - Mathis, McBride (58-Moore); trener- Bruce Arena

MARCIN SZYMAŃSKI I MATEUSZ BOROŃ

2 komentarze:

  1. "Nikomu niepotrzebnych pięciu bohateiros" - Pudelsi, Mundialeiro

    OdpowiedzUsuń
  2. 50 years old VP Product Management Derrick Worthy, hailing from Haliburton enjoys watching movies like Blue Smoke and Shopping. Took a trip to La Grand-Place and drives a Chevrolet Corvette L88. nastepny

    OdpowiedzUsuń